Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #191


Zygmunt Miłoszewski, Ziarno prawdy


Od wydawcy:

Wszystko kryją mogiły…

Jest lodowaty kwiecień 2009 r. Prokurator Teodor Szacki nie pracuje już w Warszawie, pożegnał się z przeszłością i karierą, by zamieszkać w sielankowym Sandomierzu. Gdzie miał zacząć nowe wspaniałe życie, a został samotnym i budzącym nieufność obcym.

Tuż po Wielkanocy pod murami starej synagogi zostają znalezione zwłoki powszechnie lubianej działaczki społecznej o nieskazitelnej reputacji. W nieprzyjaznej rzeczywistości Szacki dostaje śledztwo tylko dlatego, że jako jedyny nie jest powiązany z denatką.

Szybko dowiaduje się, że małe miasto może mieć wielkie tajemnice. Powracają dawne winy i zbrodnie, w XXI wieku odżywają antysemickie przesądy i legenda o krwi; histeria i psychoza skutecznie ryglują wszystkie drzwi i usta.

Wśród zagadek i kłamstw prokurator próbuje odnaleźć ziarno prawdy.

Powieść Zygmunta Miłoszewskiego zekranizował Borys Lankosz, twórca „Rewersu”. W roku Teodora Szackiego wystąpił Robert Więckiewicz.

Wydawnictwo W.A.B.
Liczba stron: 363


Na blogu pisałam kiedyś o zupełnie innej książce Miłoszewskiego. Więcej znajdziecie TU


Komentarze

  1. Nie jestem do końca przekonana, czy jest to książka dla mnie, ale poczekam na Twoją recenzję i wtedy zdecyduję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ją na półce i nawet zaczęłam ją czytać, ale jakoś do mnie nie przemówiła :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Już dawno temu słyszałam o tej książce i co lepsze posiadam ją, ale jakoś nie miałam okazji jeszcze do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam wszystkie trzy tomy przygód Szackiego i kojarzę, że bardzo mi się podobały. Do książki "Jak zawsze" jeszcze nie dotarłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jak zawsze" to zupełnie inna książka. Zupełnie! A ta trylogia z Szackim jest naprawdę dobra :)

      Usuń
  5. Czytałam "Jak Zawsze". Było mocno średnie i niespecjalnie mam ochotę na kolejną powieść tego pana. Ale poczekam na Twoje wrażenia z lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jak zawsze" jest zupełnie inna, niż trylogia o Szackim. To zupełnie inne klimaty. Swoją drogą czytając "Jak zawsze" bawiłam się przednio :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie czytałam tej książki. Udanej lektury 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam, swojego czasu popadłam w domeny fascynacji tym pisarzem.
    Sam morderca Cię nie zaskoczył???
    Mnie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety Miłoszewskiego jeszcze nic nie czytałam :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa Twojej opinii, bo mam w planach poznanie tego autora 😊
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)