Przejdź do głównej zawartości

A jednak coś ich łączyło

 Joanna Jax, Zemsta i przebaczenie. Tom 1. Narodziny gniewu 


To pierwszy tom sagi rodzinnej. Losy bohaterów na tyle mnie wciągnęły, że chcę poznać także i kolejne. To dobrze przeczytana powieść i myślę, że to interpretacja Elżbiety Kijowskiej pomogła mi tę książkę … docenić. Niby nie ma tu nic wyszukanego, niby wielu kwestii możemy się domyślać, a jednak… 

Bohaterów jest sporo, ale chciałabym się skupić na dwóch. Julian Chełmicki i Emil Lewin. Pierwszy urodzony i wychowany w luksusie. Drugi urodzony i wychowany w biedzie. Pierwszy z wielkimi perspektywami na przyszłość. Drugi bez przyszłości. Pierwszy od lat związany narzeczeństwem z przepiękną Adrianną. Drugi o rozmowie z Adrianną mógł tylko pomarzyć. Pierwszy brylujący na salonach. Drugi zepchnięty na margines. A jednak coś ich łączyło... nie tylko wspólny ojciec jak okazało się po latach. Łączyło ich to, że w pewnym momencie siłę napędową do działania czerpali z gniewu. 

To gniew i odwet zaczęły brać górę i wpływać na podejmowane przez nich działania… 

Wielkim plusem dla tej powieści jest tło historyczno-obyczajowe. Historię Juliana i Emila poznajemy w przededniu odzyskania przez Polskę niepodległości. Później jest wspaniały okres dwudziestolecia międzywojennego. A później pełne grozy lata okupacyjne… 

Jest tu wszystko. I miłość i nienawiść. I nierówność społeczna. I chęć zmiany swojego życia. I marzenia… Te spełnione i niespełnione. I rozbawiona Warszawa międzywojenna. I kabarety. I oszałamiający sceniczny sukces. Jest też i manipulacja. I dążenie po trupach do celu. Jest w końcu Warszawa okupowana z całym piekłem, w które zamieniło się życie Polaków. Jest i wywiad brytyjski. Są cichociemni… 

Ale jest też przyjaźń. Przyjaźń trzech młodzieńców, którzy przed wojną spędzali czas na wspólnych zabawach, swawolach, dyskusjach. Przyjaźń trzech młodzieńców, których wojna rozstawiła po trzech różnych stronach barykady. Jak z tego wybrną? Tego akurat dowiemy się z kolejnych części…

Komentarze

  1. Ogólnie sama fabuła serii brzmi ciekawie, zwłaszcza jeśli fajnie komponuje z historycznym tłem powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Ja z pewnością sięgnę po kolejne części.

      Usuń
  2. Ja również mam ochotę poznać ten cykle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ciekawa fabuła, szczególnie dla miłośników powieści historyczno-obyczajowych. Jak będę szukała czego w tym gatunku, to już wiem po co sięgnąć ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam cały cykl. Jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładkę kojarzę, ale samą powieść już nie do końca. Lubię takie historie, ale teraz akurat nie mam ochoty by po nią sięgać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Nie słyszałam o niej wcześniej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)