Daphne du Maurier, Rebeka
Uwaga! Ta książka jest niebezpieczna! Wciąga bez reszty! I cały czas trzyma w napięciu. Atmosfera jest tak gęsta, że od samego początku nikt nie ma wątpliwości. Tu wydarzyło się coś złego. Tu wydarzyło się coś niepokojącego. Tu za chwilę znowu coś się wydarzy. Tu, w Manderley.
Manderley. Dom marzeń. Rezydencja jak z obrazka. Zachwyca każdy pokój, każdy mebel, każdy zakątek. Ale oprócz przepięknych pokoi, są też pokoje widma… Widmo. Zjawa. Mara. Duch… Tak, niewątpliwie w tym domu nadal panoszy się jej duch. Duch pierwszej pani de Winter. Duch Rebeki. A ona? Druga pani de Winter? Nie znamy nawet jej imienia…
Manderley. Za życia pierwszej pani de Winter dom rozbrzmiewał śmiechem, śpiewem, zabawą. Życie towarzyskie było bardzo bujne. A gospodarze uroczy. Szczególnie ona. Rebeka de Winter. Wszyscy ją uwielbiali. Wszyscy ją podziwiali. Wszyscy czuli się kimś wyjątkowym, gdy Rebeka wykazywała nimi zainteresowanie. Jak ona to robiła? To nie był zwykły czar i urok. To było coś więcej. Ale nie wszyscy dali się nabrać…
Manderley. Za życia drugiej pani de Winter dom było cichy i pusty. Dom był martwy. Pozornie życie toczyło się tak, jak i przedtem. Służba codziennie wykonywała powtarzalne od lat czynności. Kucharz serwował niezmienne menu. Rytm życia był ustalony. Rano śniadanie. Później Maxim de Winter wykonywał swoje obowiązki. Później obiad i herbata w bibliotece. Kolacja… I tak dzień za dniem. Każdy mieszkaniec miał swoje zadania, z których się wywiązywał. Tylko ona snuła się bez celu. Ona. Druga pani de Winter. Bez charakteru. Bez zainteresowań. Bez swojego zdania. Po przyjeździe do Manderley porzuciła nawet to jedno jedynie zajęcie, któremu wcześniej oddawała się z przyjemnością. Porzuciła nawet malowanie. Wiecznie zakłopotana. Wiecznie onieśmielona. Wiecznie zawstydzona. Wiecznie zagubiona. To nie było jej miejsce i ona o tym wiedziała. Zdaje się, że wiedzieli o tym wszyscy wokół. Służba jej nie szanowała. Sąsiedzi jej nie szanowali. Mąż też stał się zupełnie innym człowiekiem. Jednak znalazły się też i życzliwe jej osoby. Co prawda nie było ich wiele, ale zawsze…
Och, gdyby wiedziała od samego początku to, o czym dowiedziała się później wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. Wtedy prawidłowo interpretowałaby ich słowa i zachowania. Wtedy sama zachowywałaby się zupełnie inaczej. Nie byłaby takim przestraszonym dziewczęciem niegodnym zająć jej miejsca u boku Maxima. Miejsca Rebeki. Gdyby nie zwątpiła w miłość Maxima… Gdyby potrafiła rozszyfrować te zdania rzucane ukradkiem i mimochodem…
Tak. Teraz jest zupełnie innym człowiekiem. Teraz nie boi się życia. Nie boi się służby. Nie boi się tego, że Maxim jej nie kocha. Nie boi się Rebeki.
Daphne du Maurier stworzyła piekielnie intrygującą powieść. Powieść ciekawą, mądrą, emocjonującą, nietuzinkową. A w tej powieści powołała do życia charakterystycznych bohaterów. Każdego ze świetnie ukazanym portretem psychologicznym. I nauka płynąca z tej powieści. Lekcji jest wiele… Jak choćby konsekwencje braku wiary w siebie. Czy natrętne, obsesyjne wręcz, życie w świecie swoich wyobrażeń, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Czy manipulacja, która jest potężną bronią w rękach tych, którzy potrafią ją wykorzystywać bez skrupułów. Czy życie strachu przed utratą pozycji i znaczenia. Czy konsekwencje życia w kłamstwie. Czy też życie w obłudzie i otaczanie się równie wielkimi obłudnikami i hipokrytami. Gdzie leży granica, której przekraczać nie należy? Zrozumiecie, gdy przeczytacie…
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.
Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jestem zachwycona i jednocześnie zdziwiona, że wcześniej jej nie znałam!
UsuńUwielbiam takie intrygujące historie. Jestem jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj! :)
UsuńCiekawa, napisana tak jakby dla mnie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna!
UsuńMam w planach tą książkę właściwie od momentu, w którym się ukazała. Na szczęście jest na Legimi:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz równie zadowolona :)
UsuńMuszę przestać tę książkę, bo bardzo chcę zobaczyć film
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam od książki :)
UsuńZachęciłaś mnie, muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńKoniecznie muszę kupić swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńŚwietna recenzja. Bardzo zachęca. Na szczęście mam ten tytuł pod ręką.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńKisążka zdecydowanie kusi mimo ,ze znam historię z filmu ( i mam tu na myśli wersję Alfreda Hitchcocka, która bardzo mi się podobała. Przzynam szczerze,że nie miałam pojęcia ,że film oparty jest na książce :-)
OdpowiedzUsuńJa też... Dlatego tym bardziej cieszę się, że to wydanie mnie uświadomiło :)
UsuńZaciekawiłaś mnie :) Lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńNie do końca moje klimaty, ale po Twojej recenzji nabrałam na nią ochotę :D
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się podwójnie :)
UsuńChętnie dorwałabym tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Taaak! :)
UsuńObejrzałam 3 ekranizacje filmowe. Najbardziej podobała mi się pierwsza, ta Hitchococka. Nie wiedziałam, że to książka... 🤔
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od książki. Filmy też chcę obejrzeć i planuję zacząć od Hitchcocka właśnie :)
Usuń"Rebekę" czytałam już kilka lat temu, pamiętam, że jej specyficzny klimat bardzo mi odpowiadał. Teraz mam chęć na ten nowy film, chociaż czytałam raczej słabe opinie na jego temat :)
OdpowiedzUsuńJa zacznę od tych starszych filmów :)
UsuńObejrzałam ostatnią ekranizację i nawet mi się podobała. Z pewnością powieść jest świetna. Może kiedyś uda mi się po nią sięgnąć, ale teraz mam spory zbiór książek "do przeczytania". ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuń