Przejdź do głównej zawartości

Biuletyn #58



To jest naprawdę rewelacyjna wiadomość od Wydawnictwa Rebis!

„Jedna z najważniejszych powieści XX wieku, wydawana przez REBIS w mistrzowskim tłumaczeniu Andrzeja Drawicza, powraca nie tylko w formie papierowej.

Od 21 kwietnia dostępna będzie także jako audiobook, w interpretacji prawdziwego mistrza słowa - Krzysztofa Gosztyły!

To prawdziwa uczta dla miłośników doskonałej literatury w najlepszym wydaniu!”



Komentarze

  1. Nie wiedziałam, że będzie audiobook. Książka nadal czeka na przeczytanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę czytałam już dwa razy. Teraz czas na audiobooka :)

      Usuń
  2. Genialna wiadomość dla wielbicieli audiobooków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałem na szybko w 2001 roku, by zdążyć przed maturą. Temat mojej pracy maturalnej - pisemnej z języka polskiego : "Literatura, Film, Teatr XX wieku ". Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, a ja za nic w świecie nie potrafię przypomnieć sobie tematu mojej pracy maturalnej. Mam jakieś przebłyski, że wspominałam w niej o Kolumbach i o zdjęciu Dziadów z afisza, ale jaki był temat...?

      Usuń
  4. Uwielbiam "Mistrza i Małgorzatę" i Krzysztofa Gosztyłę jako lektora. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się to wydanie w wersji papierowej, audiobooka słuchać jednak nie zamierzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna wiadomość - Mistrz i Mąłgorzata to świetna powieść

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam dawno temu. Warto znać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie czytam "Mistrza i Małgorzatę" w przekładzie pana Drawicza i bardzo mi się podoba ta książka właśnie w tym przekładzie. Wcześniejsza wersja była jakaś ciężka do strawienia. Ale za audiobookami nie przepadam, wolę sama sobie czytać :). Polecę natomiast mężowi, który uwielbia audiobooki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)