Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #254

Beata Sabała-Zielińska, TOPR. Żeby inni mogli przeżyć



Od wydawcy:

Niezwykła opowieść o życiu, determinacji, nadziei i cudach.

"Hermetycznie zamknięte środowisko. Elita. Od ponad stu lat ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wzbudzają podziw, szacunek, ale też zwykłą ludzką ciekawość. Jak to jest ryzykować swoim życiem, żeby ratować życie innych? Ile wyrzeczeń wymaga realizacja takiej pasji, misji, bo przecież trudno nazwać to pracą. Najtrudniejsze chwile. I te najlepsze, które dają satysfakcję, wynagradzają wysiłek. Beata Sabała-Zielińska z niezwykłym wyczuciem portretuje zarówno ludzi, jak i tę niezwykłą organizację, której celem jest niesienie pomocy, „żeby inni mogli przeżyć”, pomimo warunków i okoliczności. To także porywająca opowieść o górach, o miłości, honorze i determinacji. Na tę książkę czekałam od lat. Bo to pierwsza pozycja na rynku wydawniczym, dzięki której z czytelników może przyjrzeć się z bliska i spróbować zrozumieć, jak działa TOPR. Nikt do tej pory nie zaskarbił sobie takiego zaufania ratowników jak Autorka. Beato, składam na Twoje ręce wyrazy szczerego podziwu. A w imieniu nas, miłośników Tatr, dziękuję wszystkim ratownikom Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego za to, że możemy czuć się w górach bezpieczniej. I za Waszą niezwykłą służbę innym." Martyna Wojciechowska

”TOPR od początku swej działalności w 1909 roku skupia w swoich szeregach ludzi o różnych poglądach i losach, ale zawsze potrafiących połączyć swe siły i umiejętności dla wspólnego celu, jakim jest ratowanie ludzi. To największa siła naszego stowarzyszenia. Zapraszam do odwiedzenia ratowników TOPR i poznania naszego spojrzenia na problem wypadków w górach, a może nawet bardziej na poznanie naszego podejścia do ratowania ludzi w Tatrach i wyzwań, z którymi na co dzień się spotykamy. Taką możliwość daje właśnie ta książka. Zapraszam do lektury.” Jan Krzysztof, naczelnik TOPR

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 351

Komentarze

  1. Nie lubię się z górami, zawsze, gdy w nie idę to dzieje mi się coś niedobrego :) Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tą książkę, ale zawsze brakuje mi czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w końcu znalazłam. Książkę mam chyba od ponad dwóch lat już :)

      Usuń
  3. W planach mam, chociaż tematykę medyczną raczej omijam. Pozdrawiam po aktywnym dniu - 45 minut na zewnątrz , potem czytanie wszystkiego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry reportaż o pracy TOPR, a ich praca nie sprowadza się jedynie do udzielenia pomocy medycznej :)

      Usuń
  4. Książka wydaje się bardzo ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To na pewno bardzo ciekawa publikacja, do której warto zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością jest to warta przeczytania książka. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo odpowiedzialna i z pewnością stresująca praca. Książkę z przyjemnością przeczytam jak wpadnie w moje czytelnicze łapki.
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Dobrze wiedzieć, że TOPR nad nami czuwa i dobrze jest przyjrzeć się trochę bardziej ich pracy.

      Usuń
  8. Moja znajoma uwielbia tematykę górską ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama chciałabym przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa wydaje się ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie myślałem, że ktoś na ten temat napisał książkę, częściej spotykam się z reportażami. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)