Jeffrey Archer, Ukryte na widoku
Życie William’a Warwick’a nieco się zmieniło, choć temperament pozostał mu taki sam. Teraz to detektyw pełną gębą, a nie początkujący konstabl jak poprzednio („Nic bez ryzyka”).
Sytuacja życiowa William’a też uległa zmianie. Beth już jest nie tylko dziewczyną, a narzeczoną i przygotowania do ślubu idą pełną parą. Tak, ten dzień jest coraz bliżej. I choć Beth ma nieco wątpliwości… Nie nie… Co do tego, że kocha William’a jest pewna w 100%. Jej głowę zaprzątają inne myśli… Czy będzie dobrą żoną dla detektywa? Czy starczy jej cierpliwości i spokoju, kiedy będzie czekać na niego po nocach? Czy starczy jej cierpliwości i spokoju, gdy będzie spóźniał się bez uprzedzenia, bo służba mu się przedłużyła, bo w drodze do domu wezwano go na miejsce zdarzenia, bo… Powodów może być tysiące… Czy opanuje się i nie będzie nieustannie zadawać mu pytań, na które i tak nie będzie mógł udzielić odpowiedzi? Czy będzie w stanie zaakceptować to, że w wielu ważnych sytuacjach będzie sama? Czy nie będzie jej przeszkadzać to, gdy William po telefonie od swojego szefa rzuci wszystko i wszystkich i popędzi wypełniać swoje zadania?
Małą próbkę tego, jak będzie wyglądać jej życie u boku William’a miała okazję już zobaczyć na własnym ślubie…
Głowę William’a natomiast wypełniały zupełnie inne myśli. Skupiony był przede wszystkim na pracy. Miał dwa poważne zadania. Przyskrzynić na dobre Faulknera i rozpracować Rashidi’ego. W jednym i w drugim przypadku musi wszystko rozegrać tak, by przyłapać ich na gorącym uczynku. Tylko wtedy aresztowanie będzie miało sens, a sąd nie powinien mieć wątpliwości, jaki wyrok wydać. To dwie ważne operacje. Dwie trudne operacje, które należy przygotować w najdrobniejszych szczegółach. O jakimkolwiek błędzie nie może być mowy…
I tym razem autor poruszył kilka ważnych wątków snując opowieść o William’ie Warwick’u.
Służba. Służba społeczeństwu. Taką służbę pełni między innymi policja, niezależnie od wydziału, ale… Ale trudno ignorować fakt, że są wydziały, w których jedni policjanci są bardziej narażeni, niż inni. A ich zarobki są równie niskie… Kwestia zarobków policjantów przewija się niejednokrotnie. Powiem tak, nie zachęcają. Dlatego tak łatwo o skorumpowanego policjanta…
Być w porządku wobec siebie i własnych zasad czy przymknąć na to oko i dalej grać w grę, w którą grają pozostali koledzy? Oto dylemat William’a. Dylemat, którego wolałby nie rozstrzygać. Ale… wydarzyło się. William nie potrafi wymazać tego z pamięci i jest gotowy na zdecydowanie i ostateczne kroki.
Dyskryminacja. Dyskryminacja ze względu na płeć i ze względu na kolor skóry. Temat aktualny do dziś…
Manipulacja. Słowo to potężna broń. A gdy ktoś potrafi doskonale się nim posługiwać jest w stanie wmówić innym, że białe to czarne, a czarne to białe. I co niektórzy uwierzą…
Pycha. Zgubiła niejednego. Nie było inaczej i z Faulknerem. Zgubiła go pycha, zbytnia pewność siebie i niedbałość o szczegóły. Choć nie w każdym przypadku. Czasem potrafił zaplanować wszystko idealnie i wtedy… nie ma mowy o porażce.
Tak, bardzo miło spędziłam czas z tą książką :)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.
Świetnie, że miło spędziłaś Monika Olga czas z książką. Będę miał na uwadze. Sprawdziłem w wyszukiwarce u siebie, czy coś z "Autora" czytałem - jednak nic. Zapiszę tytuł, skoro książka pochłania. Pozdrawiam, po aktywnym poranku, jeszcze muszę się pozbierać po 1 listopada ;-)
OdpowiedzUsuńJa cały czas próbuję pozbierać się po zmianie czasu :)
UsuńMam ochotę sięgnąć po po tę książkę.
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńNie znam jeszcze książek autora, ale mam zamiar poznać jego twórczość. Ciekawa jestem czy przypadnie mi do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńZawsze warto się przekonać :)
UsuńBrzmi całkiem, całkiem. Czytałam już kiedyś coś autora, ale o tym zupełnie zapomniałam. Teraz dopiero mnie oświeciło. Były to początkowe tomy "Kroniki Cliftonów”. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, poszukam w swojej osiedlowej bibliotece :)
UsuńNarobiłaś mi ochoty na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńDyskryminacja to temat jak najbardziej aktualny.
OdpowiedzUsuńZgadza się...
UsuńWydaje się ciekawe i porusza tyle wątków ;)
OdpowiedzUsuńI jest kilka zaskakujących momentów :)
UsuńBrzmi super! Zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoże i ja miło spędzę z nią czas:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa wiesz, że jakoś tak się złożyło, że ja nic tego autora nie czytałam - dużo o nim słyszałam i to dużo dobrego, ale jeszcze wszystko przede mną
OdpowiedzUsuńJa też dopiero poznaję jego twórczość :)
Usuń