Carlos Ruiz Zafon, Więzień nieba
To trzecia część wspaniałej serii Cmentarza Zapomnianych Książek. Tym razem najwięcej uwagi pisarz poświęca Ferminowi. To on, Fermin Romero de Torres, jest bohaterem numer jeden. I choć miło było powrócić do rodzinnej księgarni panów Sempere, to właśnie opowieść Fermina zdominowała wszystko.
Kim jest Fermin Romero de Torres? Dlaczego ostatnio zachowuje się coraz dziwniej i dziwniej? Czyżby zbliżający się wielkimi krokami ślub tak na niego działał? Czyżby postanowił uciekać gdzie pieprz rośnie? Nic z tego! Fermin nie boi się ożenku. Jego głowę zaprzątają zupełnie inne myśli. Wszak on jest martwy… zginął podczas próby ucieczki… Problem w tym, że jest martwy dla urzędów. W rzeczywistości jest cieniem. Nie przeszkadzało mu to w codziennym funkcjonowaniu. Do czasu…
Jakby tego było mało pewnego dnia w księgarni Sempere pojawił się dziwny gość. Kogo szukał? Oczywiście Fermina. Tajemniczy gość był na tyle osobliwy, że Daniel nie miał wątpliwości. To wszystko jest bardzo dziwne! Trzeba dowiedzieć się jak najwięcej, zanim w księgarni zjawi się Fermin. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że przeszłość właśnie o sobie przypomina i nie ma przed nią ucieczki.
Ale od czego ma się przyjaciół? I tak Daniel Sempere poznał historię swojego przyjaciela, który odkąd tylko Daniel sięgał pamięcią, czuwał nad nim niczym Anioł Stróż. Poznał też okoliczności śmierci własnej matki i historię jej relacji z nim, z Więźniem Nieba…
Wraz z bohaterami po raz kolejny odwiedzamy Cmentarz Zapomnianych Książek. Tym razem wtajemniczonym był nie kto inny, jak Fermin. Gdy poznał to niezwykłe miejsce, wręcz oszalał!
Zafon i tym razem stworzył powieść niezwykłą, magiczną, wyjątkową. Po raz kolejny jestem pod wrażeniem jego stylu. W jednym zdaniu potrafi oddać tyle emocji. Ta plastyczność opisów. Ta rezolutność! Ta erudycja! Ta ironia!
Ta Barcelona! Zafon kapitalnie oddał atmosferę Barcelony. I tę z lat 50., i tę z lat wcześniejszych. Czytając „Więźnia nieba” uświadomiłam sobie jedną rzecz – jakże okrutną i krwawą historię ma Hiszpania. Najpierw wyniszczająca wojna domowa, a później równie wyniszczająca dyktatura…
Moja opinia może wydać się dość lakoniczna, ale nie chcę wchodzić w szczegóły, aby nie odbierać przyjemności z lektury tym, którzy tę serię mają jeszcze przed sobą :)
Przede mną czwarty tom z serii Cmentarza Zapomnianych Książek. Już nie mogę doczekać się lektury!
Ten cykl jeszcze przede mną, ale na pewno po niego ściągnę. Szkoda, że nie można od razu przeczytać wszystkiego, co by się chciało.
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć od 1 części :) Mam w planach ten słynny cykl.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńŚwietnie , że się podobała. Nic z Autora jeszcze nie czytałem :-) . Pozdrawiam Monika Olga :-) .
OdpowiedzUsuńWarto poznać ten cykl.
UsuńKiedyś czytałam kilka książek autora, ale już niewiele pamiętam i na pewno jeszcze do nich wrócę.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiesamowita lektura :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCała ta seria jest po prostu magiczna.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuń