Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #285

Lucyna Olejniczak, Kobiety z ulicy Grodzkiej. Wiktoria


Od wydawcy:

Dalsze dzieje „przeklętej” rodziny krakowskiego aptekarza, Franciszka Bernata, losy jego potomków, a zwłaszcza silnych, radzących sobie z przeciwnościami życiowymi kobiet.

Wiktoria, córka Franciszka Bernata, wyrusza do Paryża, by odnaleźć ukochanego. Jednak rodzinna klątwa znów daje o sobie znać, okazuje się, że Filip jest już związany z inną kobietą. Zrozpaczona dziewczyna wraca do Krakowa, gdzie przychodzi na świat jej córka Matylda.

Wybucha pierwsza wojna światowa. Wiktoria wywozi dziecko na wieś, z dala od głodu i chorób szerzących się w mieście, a sama ucieka w pracę, aby zapomnieć o własnych niepowodzeniach. Niespodziewanie zły los się odwraca i wreszcie młoda kobieta może uwierzyć w swoje szczęście.

Kiedy wojna dobiegnie końca i mężczyźni zaczną wracać z frontu do domów, Wiktoria stanie przed najważniejszym wyborem w swoim życiu.

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 373

Na blogu można znaleźć moją opinię na temat tomu pierwszego.



Komentarze

  1. Miłej lektury. Poczekam na recenzję, jeszcze się nad tą książką zastanowię ;-) . Pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę wspaniałej lektury. Jak wiesz, chcę przeczytać ten cykl.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrej lektury! Cały ten cykl mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam wiele dobrego o tej sadze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie życzę ci udanej lektury.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ksiąźki są lekarstwem na zło i wszelkie smutki ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam dawno temu... Piękna seria :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach całą serię, nie wiem tylko kiedy ją zacznę czytać, bo te moje stosiki rosną i rosną, zamiast się zmniejszać ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)