Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #290

Pierre Lemaitre, Lustro naszych smutków


Od wydawcy:

Trzecia z cyklu powieści Lemaitre’a rozpoczynającego się od „Do zobaczenia w zaświatach” (nagrodzonej Grand Prix Nagrody Goncourtów 2013).

Rodzinne sekrety, romanse, bohaterowie, których nikt nie zauważa, nikczemnicy, w których widzi się bohaterów, małe pragnienia i wielkie ambicje, burleska i tragizm – jednym słowem życie à la française.

Każdy naród ma w swojej historii momenty, których się wstydzi. Dla Francuzów z całą pewnością zalicza się do nich kampania z 1940 roku. Po temat sięgali najwięksi pisarze, jak Jean-Paul Sartre. Nie mógł się temu oprzeć również Lemaitre. I choć jego rozliczenie z tym okresem nie ocieka jadem – jest miejscami zabawne i ciepłe – nie traci przez to swej mocy.

Kwiecień 1940 roku. W Paryżu wszyscy mówią o wkroczeniu Niemców, które ma nastąpić lada chwila, ale większość Francuzów żyje swoimi sprawami. Młoda nauczycielka Louise Belmont próbuje się odnaleźć po skandalu obyczajowym, w który była zamieszana. Pan Jules karmi klientów w swojej restauracji. Uroczy hochsztapler Désiré Migault, który nie zawsze tak się nazywał i był już adwokatem, pilotem i chirurgiem, teraz próbuje swoich sił w Ministerstwie Informacji. Obrotny starszy kapral Landrade wykorzystuje pobyt w wojsku do robienia interesów, a paryski żandarm Fernand widzi w histerycznych działaniach władz szansę na spełnienie marzenia jego ukochanej żony.

Kiedy ogarnięta paniką Francja pogrąża się w chaosie i mieszkańcy Paryża uciekają przed Niemcami, największe szumowiny – kanalie i tchórze – wypływają na powierzchnię. Ale jest też kilku ludzi dobrej woli, którzy nie poddają się otaczającemu ich zdeprawowaniu i zmierzają do szczególnego miejsca.

Wydawnictwo Albatros
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 448

Na blogu znajdziecie moją opinię o innych powieściach tego autora.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.



Komentarze

  1. Z pewnością to ciekawa lektura. Może kiedyś... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłek lektury Monika Olga. Poczekam na pełną recenzję, pozdrawiam, dziś u mnie chyba recenzja biografia Mieszka I.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dobrego czytałam o tej książce. Czekam na Twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że nie poznałam jeszcze tego autora, więc wszystkie te książki dopiero przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe. Czekam na twoją opinię

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Miłej lektury! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa. Dzięki za recenzje

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie życzę Ci udanej lektury.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)