Przejdź do głównej zawartości

Kalendarium #38







10 czerwca 1914 roku w Warszawie urodził się Henryk Tomaszewski - artysta, grafik, rysownik, jeden z twórców polskiej szkoły plakatów.

Jego prace znajdują się wielu muzeach, m.in. w Muzeum Plakatu w Wilanowie.

Komentarze

  1. Dobrze wiedzieć. Ciekawą informację wzbogaciłaś pięknymi zdjęciami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia świetne, o tej postaci z kolei nie wiedziałem :-) . Pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kolei ja dowiedziałam się o niej zwiedzając właśnie Muzeum Plakatu :)

      Usuń
  3. Bardzo ładne zdjęcia, szczególnie trzecie!

    OdpowiedzUsuń
  4. O. Widzę kolejne miejsce warte odwiedzenia jak w Wilanowie coś będę robił. Nie miałem pojęcia, że tam jest Muzeum Plakatu.

    :) Czyli front anty-upałowy.

    Jazz dopiero poznaję. I różnie mi to wychodzi. Na pewno to już muzyka w większości do takiego jednak przemyślenia ogólnego jest.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie front anty-upałowy!
      Jazz jest bardzo przyjemny, to fakt :)

      Usuń
  5. Nazwisko bardziej skojarzyło mi się z futbolem niż z artystą. Dzięki za informację!
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)