Przejdź do głównej zawartości

Obserwacja, obserwacja i jeszcze raz obserwacja.

Wojciech Cejrowski, Piechotą do źródeł Orinoko


Przyznam szczerze, że miałam spore opory przed lekturą. Minęło trochę czasu zanim zdecydowałam się w ogóle na tę książkę. A to za sprawą autora, do którego jakoś tak nie mogłam się przekonać. A dokładniej do maniery wypowiedzi i sposobu bycia tegoż autora. Nadszedł jednak taki dzień, w którym stwierdziłam, czemu nie… Czemu by nie przeczytać choćby jednej książki. I to była dobra decyzja.

Wojciech Cejrowski kilkanaście razy powtarzał w tej książce: „Nie chcecie tu być!”. I ma rację. Nie chciałabym być w tych miejscach, do których on dotarł. Nie chciałabym być w tym miejscu, które było celem jego wyprawy. Nie chciałabym przeżyć tej przygody, którą on przeżył. Ale chcę o tym czytać. Recenzując zupełnie inną książkę podróżniczą napisałam, że są takie miejsca na świecie, do których z różnych powodów nigdy nie pojadę. I bardzo cieszę się, że takie miejsca mogę poznawać czytając książki. Tak jest i w tym przypadku. Ale książka „Piechotą do źródeł Orinoko” jest godna polecenia nie tylko z uwagi na treść, ale też z uwagi na formę i styl, jakim jest napisana…

Na czym polega pewien fenomen tej książki? Jest prawdziwa. Prawdziwa i autentyczna. Przynajmniej ja ją tak odbieram. Cejrowski świetnie oddaje świat, w którym się znalazł w poszukiwaniu przygody. Świat, który go otaczał i ludzi, których spotkał na swojej drodze. Tłumaczy czytelnikowi swoiste reguły, którymi owi napotkani przez niego ludzie się kierują. I jak się w tym wszystkim odnaleźć? Co zrobić, aby osiągnąć cel? Jak rozmawiać z ludźmi, aby osiągnąć cel? Jak się zachowywać, aby osiągnąć cel? Bo na osiągnięcie celu Cejrowski był nastawiony jednoznacznie. Czy cel został osiągnięty? Nie napiszę. Przeczytajcie…

Obserwacja, obserwacja i jeszcze raz obserwacja. Gdyby dodać do tego umiejętność łączenia faktów i wyciągania wniosków, zdolność do przystosowania się do otaczającej nas w danej chwili rzeczywistości i cierpliwość… morze cierpliwości… możemy zaryzykować stwierdzenie, że to jest klucz do sukcesu.

Dżungla. Dżungla rządzi się swoimi prawami i tych praw należy bezwzględnie przestrzegać. Dlaczego? Ano dlatego, że w dżungli na każdym niemalże kroku czyhają na człowieka niebezpieczeństwa. Ludzie zamieszkujący dżunglę wiedzą, jak się w tym gąszczu praw i prawił odnaleźć. Kiedy trzeba zachować szczególną ostrożność. Czego się wystrzegać. Co jest pomocne, a co stwarzające zagrożenie. Co innego człowiek, który pochodzi z totalnie odmiennego świata. Grunt, to słuchać tych, którzy na dżungli się znają. Dżungla kusi. Kusi egzotyką i przygodą. Dżungla zachwyca. Zachwyca różnorodnością przyrody. Dżungla przeraża. Mnie przeraża wszystkim. A autora? A autora fascynuje i uwodzi. Cejrowski wręcz upaja się każdym dniem spędzonym w Amazonii. Każdym spotkaniem z tamtejszymi mieszkańcami. I zainteresowany jest jedynie poznaniem Amazonii i jej mieszkańców. Poznaniem rzeczywistym, a nie powierzchownym…

O czym jest ta książka? Właśnie o tym. O wyprawie do Amazonii. O spotkaniu z drugim człowiekiem. I o tym, że należy mieć marzenia i nie bać ich realizacji. Nawet wtedy, gdy z początku ta realizacja będzie wydawać się nieosiągalna. Nawet wtedy, gdy trzeba będzie podjąć niemały trud.

„Piechotą do źródeł Orinoko” to książka napisana pierwszorzędnie. Autor doskonale operuje słowem. Mało tego! Robi to w taki sposób, że naprawdę trudno oderwać się od książki. Chciałoby się czytać więcej i więcej. Być może siłą przyciągającą jest bijąca autentyczność. Tak, uważam że Cejrowski jest bardzo szczery gawędząc o podążaniu do źródeł Orinoko.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.



Komentarze

  1. Bardzo lubię programy telewizyjne tego pana, ale książek jeszcze nie czytałam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam sięgnąć choćby po jedną. Tak dla sprawdzenia :)

      Usuń
  2. Dużo osób w ostatnim czasie ją poleca, ale na razie sama jej nie czytałam. Super, że Tobie również się podobała.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu zajrzeć do jakiejś książki Cejrowskiego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już pisałam, ale napiszę jeszcze raz : uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czytać książki tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, a ja dopiero pierwszą przeczytałam :)

      Usuń
  6. Nie czytałam jeszcze nic Cejrowskiego, bo jakoś tez zanim nie przepadam, ale skoro tak świetnie operuje słowem, to może jednak powinnam się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też miałam zawsze pewne opory, ale... przełamałam je i nie żałuję :)

      Usuń
  7. Cejrowskiego znam tylko z programów w telewizji. Może kiedyś przeczyram którąś z jego książek 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Co, jak co, ale styl pisania ma dobry, wypracowany.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Aktualnie czytam #258

Graham Masterton, Susza Od wydawcy: Przerażająca wizja świata bez wody. San Bernardino w Kalifornii dotyka susza w samym środku wyjątkowo upalnego lata. Skorumpowani politycy cynicznie wykorzystują sytuację dla własnych celów i odcinają wodę najuboższym dzielnicom, w których mieszkają podopieczni Martina Makepeace’a (byłego żołnierza marines, a obecnie pracownika opieki społecznej). W mieście wybuchają zamieszki, których policja nie jest w stanie opanować. Na dodatek córka Martina jest bardzo chora, a jego syn zostaje niesłusznie aresztowany za gwałt i zabójstwo. Martin nie ma wyboru i musi uciec się do drastycznych środków, żeby ratować swoją rodzinę. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 352 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)