Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #154

Sergiusz Piasecki, Nikt nie da nam zbawienia
Fragment powieści:

„Gdy celę otwarto, wszyscy byli gotowi do wyjścia. Dziś wzięto tylko jedną celę: dziewięciu ludzi. Oprawcy uważali, że tu będą musieli pokonywać opór. Dziewiątka miała złą opinię. Więc spokój więźniów i obojętność zaskoczyły ich. Wszyscy w milczeniu zeszli na dziedziniec więzienny. Tam miękkim drutem związano wszystkim z tyłu przeguby rąk. Potem wtłoczono ich do auta. Siedzieli, stali i leżeli, jak komu się trafiło. Razem z nimi jechało dwunastu krasnoarmiejców – eskorta – dwóch czekistów i jeden oficer.

Czarny Kruk wypełzł z bramy więziennej na miasto. Pognał ulicami – wielu ludzi zerwało się ze snu w pobliskich ulicach na dźwięk motoru.

Na Komarówce, pod lasem, ogrodzono dużą przestrzeń terenu kolczastym drutem. Był to prostokąt mający jedną przerwę dla wjazdu aut. Z początku rozstrzeliwano na otwartym terenie.

Lecz kilka razy skazańcy uciekali bez względu na ryzyko. Kilku nawet udało się uratować życie. Wówczas zabezpieczono miejsce kaźni zasiekami z drutu kolczastego.

Trupy zakopywano płytko. Nieraz okrywała je cienka warstwa ziemi. W wielu miejscach wystawały kończyny trupów. Odór rozkładu czuć było z dużej odległości.

Było już jasno, gdy Czarny Kruk wtoczył się na miejsce straceń. Eskorta pierwsza opuściła auto. Kazano wysiąść skazańcom. Rozkręcono im druty na przegubach rąk, by mogli się rozebrać, Stali kupą w zupełnym milczeniu.”

Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 1990
Liczba stron: 225

Na blogu nie raz pisałam o twórczości Sergiusza Piaseckiego. Moją opinię o Mgle możecie znaleźć TU, a o Żywocie człowieka rozbrojonego - TU

Komentarze

  1. Książka zapowiada się bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, choć okazało się, że 90% było już w "Mgle". Nowe były tylko dwa rozdziały - opowiadania.

      Usuń
  2. Oj, nie jest to chyba zwykła lektura...zapowiada się dramatycznie...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bo Piasecki pisał o ludziach odrzuconych, bez perspektyw na lepsze jutro.

      Usuń
  3. Nie znam jeszcze tego autora. Chyba będę musiała się z nim zapoznać, zapowiada się wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piasecki pisał ciekawe powieści, do których inspirację czerpał ze swojego bogatego doświadczenia życiowego. Gorąco polecam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)